piątek, 29 sierpnia 2014

Pierwsze wrażenie - SLEEK Arabian Nigts

Hej!

Czasami się zastanawiam o ile byłabym bogatsza gdybym nie wiedziała co to YouTube  ;) To niewinne miejsce spotkać, które można nazwać pożeraczem czasu, potrafi nieźle w głowie namieszać.  O ile rozsądek podpowiada - po co Ci  kolejna paleta?! - nieopisana siła pcha Cię z taką mocą do "najbliższej" drogerii online, że zanim się obejrzysz Twoje saldo maleje a w rękach trzymasz już swoją upragnioną zdobycz ;)

Tym optymistycznym wstępem chciałabym się Wam pochwalić, że kilka dni temu, do grona swoich sióstr dołączyła kolejna paleta cieni, tym razem, ze Sleek'a o nazwie Arabian Nights   

Źródło http://www.sleekmakeup.com/arabian-nights

Pierwszy makijaż wykonany tą paletą zobaczyłam u Kitulec - oniemiałam! Zakochałam w makijażu jaki wykonała Kasia (mam nadzieję, że nie pomyliłam imienia) i w tym jak te cienie pięknie się ze sobą łączą. 
Na potwierdzenie moich słów jest to wideo:

 

Mam nadzieję, że powoli zaczynacie rozumieć jak zaczęła się moja obsesja na punkcie tej palety ;)
Zafascynowana szukałam kolejnych filmów, wpisów na blogach, które utwierdzą mnie w przekonaniu, że to zbędny wydatek i kolejny gadżet w mojej "małej" kolekcji ;)

Niestety, im dalej w las, tym co raz bardziej chciałam ją mieć! Nie potrafiłam się powstrzymać... Zamówienie sfinalizowałam TUTAJ.

Dziś bawiłam się tą paletą pierwszy raz. Od początku, jak tylko ją zobaczyłam, chciałam zrobić makijaż w stylu arabskim. Wyszło mi coś takiego (przepraszam za słabą jakoś zdjęcia):


Moje pierwsze wrażenia określa jedno słowo -WoW!! Pigmentacja cieni jest świetna, do tego ten blask... W palecie znajdziemy cienie matowe jak i metaliczne. Przepięknie wyglądają na powiece. Idealne kolory na wieczorowe makijaże w klimacie arabskiej nocy.

Póki co jestem na TAK i nie żałuję kolejnej poczynionej inwestycji :) Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła nagrać dla Was makijaż z udziałem tej palety 
  
Pozdrawiam,

Ludka   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz